Od pewnego czasu większość osób zachwala mascarę Volume Million Lashes So Culture. Postanowiłam sprawdzić czy jest w tym trochę prawdy, a jeśli tak, to czym przyciąga tak wiele kobiet. Zapraszam Was do recenzji.
Pierwsze co rzuca się w oczy, to piękne i estetyczne opakowanie. Tusz wygląda naprawdę elegancko.
Po otwarciu naszym oczom ukazuje się zgrabna, silikonowa szczoteczka, zwężająca się ku końcowi. Dzięki temu radzi sobie ona nawet z najmniejszymi rzęsami w kąciku oka.
Kolejny plus, to uwodzicielski, pysznie czekoladowy zapach. Pierwszy raz spotkałam się z tym, żeby tusz miał tak przyjemny zapach. Dzięki temu malowanie rzęs staje się dużo bardziej ciekawe. ;)
A teraz najważniejsze, czyli efekty. Początkowo miałam mieszane uczucia. Mascara wydawała mi się zwykłym przeciętniakiem, ale im dłużej jej używałam, tym bardziej mnie zaskakiwała. Chyba potrzebowała chwilę czasu, żeby pokazać swoje "prawdziwe ja".
Przede wszystkim szczoteczka świetnie rozdziela rzęsy. Żaden tusz do tej pory nie robił tego tak dobrze. Po użyciu tworzy się piękny wachlarz rzęs. Nie ma mowy o grudkach, czy sklejaniu. Do tego kolor jest naprawdę intensywnie czarny.
Jeśli chodzi o tę gorszą stronę to uważam, że mascara jest świetna, ale dla osób o długich, mało problematycznych rzęsach. Niestety sama w sobie nie przyczynia się do pogrubienia czy wydłużenia rzęs.
Natomiast ja używam ją z odżywką do rzęs jako baza pod tusz i efekt jest naprawdę świetny. Tusz nie osypuje się, nie odbija się na powiekach. Długotrwałość to jest zdecydowana zaleta!
Wiem, że wiele osób ma problem z demakijażem tuszu, natomiast mój żel i mleczko dobrze sobie z nim radzą.
Cena produktu jest wysoka, ale często zdarzają się fajne promocje. Można również zakupić produkt przez internet w bardzo atrakcyjnych cenach.
Podsumowując, mimo kilku wad mascara jest jedną z moich ulubionych i na pewno do niej wrócę.
Cena regularna: ok. 60 zł/ 9 ml
Świetne zdjęcia, bardzo profesjonalne. Kupiłam tą maskarę w promocji i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, www.aneferu.blogspot.com
Cieszę się, że przypadła Ci do gustu. Ja na promocji skusiłam się tym razem na coś innego. Ciekawa jestem jak wypadnie w porównaniu do tej. ;)
UsuńBardzo fajnie napisana recenzja, a zdjęcia świetne!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie spotkalam się z tą maskarą ;))
justsayhei.blogspot.com
Widziałam tę maskarę w Rossmannie, wczoraj kiedy polowałam na kosmetyki do makijażu oczu. Następnym razem kiedy Rossmann ogłosi takie wyprzedaże na pewno zdecyduję się na ten opisany przez Ciebie. Świetna recenzja, oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńNie używałam tej maskary. Zwykle kupuje jakieś droższe ale następnym razem być może skuszę sie na ta. Choć od tuszu oczekuje spektakularnego efektu wiec nie wiem jak to bedzie
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz bardzo wymagających rzęs, to powinnaś być zadowolona z tego tuszu ;)
Usuń