Hej,
przy wielu codziennych obowiązkach każdy z nas chce wygospodarować jak najwięcej czasu wolnego, w miarę możliwości ułatwiając sobie i skracając pewne czynności. Jeśli chodzi o pielęgnację ciała to z odsieczą przychodzi balsam pod prysznic. Produkt łatwy w użyciu, pozwalający zaoszczędzić chwilkę tak cennego czasu. Tylko czy faktycznie jest to produkt warty uwagi, ułatwiający nam naszą pielęgnację? Jeśli jesteście ciekawe, to zapraszam dalej
Kilka słów od producenta:
"Ujędrniająco - wygładzający balsam do ciała pod prysznic przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry suchej i pozbawionej jędrności. Innowacyjna formuła oparta o zaawansowaną technologię Cellforte intensywnie ujędrnia i napina skórę. Wyraźnie poprawia elastyczność oraz doskonale wygładza naskórek. Koenzym Q10 wspomaga metabolizm komórkowy, energizuje i bierze udział w procesach dotleniania wewnątrzkomórkowego. Zapobiega uszkodzeniom komórek, zwiększa elastyczność skóry. Luxury of Youth Complex bogaty w olejek arganowy regeneruje, ujędrnia i napina, doskonale odmładza i poprawia kondycję skóry. Kompleks witamin A, E, F hamuje procesy starzenia się, chroniąc komórki skóry przed wyniszczającym działaniem wolnych rodników. Przyjemny, delikatny zapach zapewnia wyjątkowe uczucie świeżości i komfortu."
Skład:
Moja opinia:
Balsam ma gęstą, kremową konsystencję. Po nałożeniu na skórę nie pieni się- nie posiada właściwości myjących, za to bardzo łatwo się rozsmarowuje. Dobrym pomysłem jest opakowanie z pompką, która nie zacina się i dozuje niewielką ilość produktu.
Niestety mam wrażenie, że balsam nie jest zbyt wydajny. Aby pokryć całe ciało trzeba nieźle się namachać z tą pompką. ;)
Jeśli chodzi o działanie, to moje uczucia są mieszane. Początkowo skóra jest bardzo milutka w dotyku, ale efekt utrzymuje się bardzo krótko. Jedyną rekompensatą jest super przyjemny zapach- słodki, niezbyt nachalny, utrzymujący się długo po użyciu.
Sama aplikacja zajmuje trochę czasu. Najpierw należy umyć skórę żelem, a potem wmasować balsam i spłukać. Oszczędność czasu polega na tym, że nie trzeba czekać, aż produkt się wchłonie. Z drugiej strony mamy przez to mniejsze nawilżenie. Jak to zwykle bywa, coś za coś i każdy sam musi zdecydować, na czym mu bardziej zależy.
Cena: 16 zł/ 350ml
Chyba zdecyduję się na prywatne przetestowanie :)
OdpowiedzUsuńSuper,że poświęciłaś na to czas.
Obserwuję, licze na to samo oraz zapraszam do mnie : http://patiiixxx.blogspot.com/
Może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńsuper blog :)
OdpowiedzUsuńSuper blog!
OdpowiedzUsuńChyba jednak się na niego zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie http://flawlessgold.blogspot.com/
Ja próbowałam ostatnio balsam do ciała innej firmy - i jakoś tak dziwnie się czułam, że nie muszę po kąpieli używać balsamu, bo już przecież jest on na moim ciele! ;-) I dlatego mam takie mieszane uczucia do balsamów pod prysznic. Pozdrawiam, http://wielopokoleniowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, chyba się skuszę:)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny produkt.
OdpowiedzUsuńhttp://todoarmo.blogspot.com/
Mam balsam pod prysznic z innej firmy ale też jakoś mnie nie przekonuje, wolę coś wsmarować po kąpieli ;) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńFajne są balsamy pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńFajne są balsamy pod prysznic :)
OdpowiedzUsuń