Hej, dzisiaj recenzja bardzo taniego, biedronkowego produktu: mleczka do demakijażu bebeauty.
U mnie gości już od dawna, dlatego chcę podzielić się z Wami moją opinią na temat tego kosmetyku. Czy tanie zawsze oznacza gorsze? Jeśli jesteście ciekawe to zapraszam Was dalej. :)
Kilka słów od producenta:
"Nawilżające mleczko odświeżające skutecznie oczyszcza skórę normalną i mieszaną z zanieczyszczeń i pozostałości makijażu. Zawarty w preparacie ekstrakt z lotosu zapewnia skórze uczucie świeżości i czystości, d-panthenol nawilża i łagodzi podrażnienia. Skóra po użyciu preparatu jest dokładnie oczyszczona, nawilżona i odświeżona. Mleczko zostało przebadane dermatologicznie, jest produktem hypoalergicznym."
Skład:
Moja opinia:
Przede wszystkim zacznę od tego, że używam mleczka tylko do demakijażu oczu. Taka konsystencja nie odpowiada mi na pozostałą część twarzy, więc tam sprawdza się płyn micelarny.
Mleczko świetnie radzi sobie ze zmywaniem makijażu oczy, za co ogromny plus. Nie ma kosmetyku, z którym by sobie nie poradziło.
Wystarczy niewielka ilość na waciku, dzięki czemu produkt jest super wydajny. Mnie wystarcza na naprawdę bardzo bardzo długo.
Mleczko nie podrażnia skóry, a wręcz przeciwnie- delikatnie nawilża, zgodnie z obietnicą producenta.
Dodatkowy plus za cenę. Jest niska i w stosunku do jakości bardzo korzystna.
To już moje kolejne opakowanie tego produktu i prawdopodobnie nie ostatnie. ;)
Cena: ok. 5 zł/ 200 ml
Zostałaś nominowana do LBA :) Więcej informacji tutaj: http://paullalife.blogspot.com/2015/07/lba-liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńPS: Też mam to mleczko do zmywania makijażu. Dobre jest :)
Mam to mleczko,też używam do demakijażu oczu nic więcej nie maluje więc nie wiem jakby sprawdziło się na pozostałej części twarzy.
OdpowiedzUsuńhttp://stylizacje-zyciem.blogspot.com/
U mnie się w ogóle nie sprawdziło nie przepadam za mleczkami :))
OdpowiedzUsuń